Powstaje Muzeum Kina Lewart. Pamiątki poszukiwane

Powstaje Muzeum Kina Lewart. Pamiątki poszukiwane

15 kwietnia 2021

Stary projektor kinowy otrzymał drugie życie i ozdobił wejście do lubartowskiego kina. – Tak narodził się pomysł, aby stworzyć Muzeum Kina Lewart – mówi Adam Kościańczuk, dyrektor LOK, pomysłodawca tej inicjatywy. W tym celu placówka szuka kinowych pamiątek – zdjęć, plakatów, biletów czy wspomnień.

Charakterystyczny, głośny, ale przyjemny terkot pracujących projektorów nie sposób było pomylić z czymkolwiek innym – wspomina działanie analogowego sprzętu Bartosz Gorzel, były pracownik lubartowskiego kina.

Jeden z tych projektorów odnaleźli pracownicy Lubartowskiego Ośrodka Kultury. To urządzenie AP-5 – służące do projekcji na taśmie 35 mm, produkowane w latach 50. XX wieku przez Łódzkie Zakłady Kinotechniczne.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem ten cenny sprzęt pomyślałem, że nie może niszczeć i wpadłem na pomysł, aby odrestaurowany projektor ozdobił wejście do kina. Konserwacją zajęła się ekipa z LOK. To połączenie tradycji z nowoczesnością. Myślę, że zaciekawi nie tylko dzieci, ale i dorosłych którzy wychowali się na filmach emitowanych przez taki projektor – mówi Adam Kościańczuk, dyrektor LOK.

Mamy też prawdziwą perełkę – oryginalną taśmę wraz z metryką filmu: „Ballada o królewiczu zwanym Baryłką” (rok prod. 81′) – dodaje.

W poniedziałek 12 kwietnia wyczyszczony i zmontowany projektor znalazł swoje honorowe miejsce przed salą kinową. Ale to nie koniec wspomnień związanych z analogowym kinem w Lubartowie.
Historia tego urządzenia tak nas zainspirowała i zaciekawiła, że idziemy krok dalej. Rozpoczynamy tworzenie Muzeum Kina Lewart – zapowiada dyrektor Kościańczuk.
Placówka rozpoczyna akcję #naszekinolewart. W tym celu poszukuje zdjęć, plakatów, biletów, zaproszeń, wspomnień. Wszyscy chętni, którzy chcą się przyczynić do tworzenia tego dzieła placówka prosi o kontakt pod numerem telefonu. 81 855 22 42.

Historię wyświetlania filmów na 35 milimetrach taśmy doskonale pamięta Bartosz Gorzel, były pracownik Lubartowskiego Ośrodka Kultury.
Praca z aparaturą analogową wymagała przede wszystkim cierpliwości i odrobiny wyczucia. Do kina trafiały filmy w kilku częściach. Były to kilkunastominutowe fragmenty nagrane na taśmach, które w trakcie seansu należało wymieniać i naprzemiennie wyświetlać. Dlatego też – co dla wielu osób może być zaskoczeniem – w pomieszczeniu projekcyjnym znajdowały się dwa projektory. – wspomina.
Kiedy na pierwszym wyświetlana taśma dobiegała do końca należało uruchomić drugi, a tą wykorzystaną wymienić na kolejną. I tak do samego końca filmu. W trakcie pracy aparatura nawijała taśmy w kierunku odwrotnym do wyjściowego, dlatego po zakończonym seansie pamiętać należało o każdorazowym przewinięciu wszystkich taśm na specjalnej przewijarce. W przeciwnym razie kolejne odtworzenie skutkowałoby wyświetleniem filmu wstecz. Przy każdym kolejnym seansie cały proces należało oczywiście powtórzyć. Pamiętajmy, że wszystko odbywało się mechanicznie, dlatego korzystanie z krążących od pewnego czasu po kinach taśm niosło za sobą ryzyko ich przerwania. W takim przypadku należało je skrupulatnie skleić, aby były gotowe do kolejnego odtworzenia – opowiada.
Charakterystyczny, głośny, ale przyjemny terkot pracujących projektorów nie sposób było pomylić z czymkolwiek innym. Mimo dość dużego hałasu praca na aparaturze analogowej sprawiała sporo przyjemności, a atmosfera, która temu towarzyszyła pozwalała poczuć ducha prawdziwego kina – dodaje.
Jak mówi Bartek Gorzel, dziś projektor jest jeden, a dużą część pracy wykonuje za niego cichy komputer. Wystarczy zgrać na niego film z otrzymanego dysku. Gotową kopię wyświetlać można tak naprawdę po kilku kliknięciach myszą, a fizyczna obecność nośnika nie jest wymagana do kolejnych seansów, o ile sam plik nie zostanie usunięty z komputera. Jedynym ograniczeniem jest klucz dostępowy, który dystrybutor po wcześniejszym ustaleniu z kinem terminu seansu wysyła elektronicznie. Dzięki temu w systemie tworzy się tzw. okienko czasowe, w którym film zostaje odblokowany i gotowy do odtworzenia. To wygoda i przede wszystkim gwarancja wysokiej, bezstratnej jakości obrazu i dźwięku definiuje dzisiejsze kino. Postęp technologiczny narzuca swoje własne warunki, dlatego warto czasem spojrzeć nieco wstecz i poczuć raz jeszcze ten fragment lubartowskiej historii, który niósł rozrywkę mieszkańcom przez kilka dekad.

Katarzyna Wójcik

logo

Lubartowski Ośrodek Kultury

Oficjalny serwis internetowy

Kontakt

Adres: Rynek II 1, 21 - 100 Lubartów
Telefon: 81 855 22 42
Telefon/Fax: 81 854 56 29
E-mail: [email protected]
NIP: 714 – 13 – 61 – 519
REGON: 000284977